Oświadczenie Urzędu Marszałkowskiego ws. 5 osób zatrzymanych przez CBA
"W związku z faktem, że nieprawidłowości będące przedmiotem śledztwa mają dotyczyć wydatkowania środków unijnych i działania na szkodę Urzędu Marszałkowskiego Województwa Zachodniopomorskiego, urząd uzyskał status poszkodowanego. Wystąpił również do Prokuratury o udostępnienie akt sprawy, gdyż jako Instytucja Zarządzająca musi mieć wiedzę, na czym ewentualne nieprawidłowości miałyby polegać. Wobec braku do dostępu do akt trudno w jakikolwiek sposób komentować sprawę" – przekazał w przesłanym komunikacie Urząd Marszałkowski.
W piątek Centralne Biuro Antykorupcyjne poinformowało o zatrzymaniu pięciu osób w związku z działaniem na szkodę Zachodniopomorskiego Urzędu Marszałkowskiego. Wśród nich był jeden z pracowników urzędu.
"Z ustaleń śledztwa wynika, że w zamian za przyjęcie korzyści majątkowej i osobistej w związku z pełnieniem funkcji publicznej oraz zatrudnianiem określonych osób do realizacji inwestycji budowlanej, doszło do nadużyć i działania na szkodę Zachodniopomorskiego Urzędu Marszałkowskiego" – przekazało w komunikacie CBA.
Jak dodało, korzyści wręczane były w związku z realizacją projektów dofinansowanych ze środków Zachodniopomorskiego Urzędu Marszałkowskiego. Śledczy ustalili, że doszło do niekorzystnego rozporządzenia mieniem na kwotę ponad 2,7 mln zł.
Zatrzymane osoby miały wprowadzać w błąd, co do możliwości realizacji projektów oraz prawdziwości przedkładanych dokumentów. "Podmioty, oferujące korzyści, wprowadzały w błąd co do posiadanych środków finansowych i możliwości realizacji licznych inwestycji, co miało istotne znaczenie dla uzyskania dotacji" – wskazało CBA.
Podejrzani usłyszeli zarzuty związane m.in. z łapownictwem, oszustwem oraz nadużyciem władzy. Wobec nich zastosowano środki zapobiegawcze w postaci poręczenia majątkowego oraz dozór policji. Mają też zakaz kontaktowania się z innymi podejrzanymi w tej sprawie.
W oświadczeniu Urząd Marszałkowski przekazał, że pracownik, któremu przedstawiono zarzuty, "w ramach swoich obowiązków służbowych nie zajmuje się i nie zajmował na żadnym etapie przyznawaniem dofinansowania, rozliczaniem ani kontrolowaniem projektów realizowanych ze środków unijnych".
On sam odniósł się do sprawy i zgodził na podanie swoich danych. "Zarzuty przedstawione przez prokuraturę są całkowicie bezzasadne, nie przekroczyłem żadnych uprawnień, nie przyjąłem żadnej korzyści majątkowej, ani tym bardziej nie przyczyniłem się do powstania szkody majątkowej we wskazanej w komunikacie kwocie" – napisał w mediach społecznościowych zatrzymany przez CBA Damian Greś.
"Moje działania były zgodne z prawem, a jedynym kryterium, którym się kierowałem była dbałość o realizowanie projektów istotnych dla naszego regionu" – podkreślił.
Greś przekazał też, że zostały złożone zażalenia, zarówno na zatrzymanie, sposób zatrzymania oraz zastosowane środki zapobiegawcze.
W komunikacie urząd wskazał też na "wysokie prawdopodobieństwo politycznych motywów śledztwa w kontekście rozpoczynającej się kampanii samorządowej". Śledztwo prowadzone jest pod nadzorem Prokuratury Regionalnej w Szczecinie.(PAP)
misz/ jann/